Pasta, która zrobiła już na niejednym wrażenie :) obiegła nie jedno spotkanie, zawsze znika niepostrzeżenie... nigdy mi jeszcze się nie ostała ;)
250 g kremowego białego serka (twaróg półtłusty rozgnieciony widelcem jest super)
2 łyżki jogurtu lub śmietany 12-22 proc. (polecam jogurt grecki)
1 mały słoiczek (285g) suszonych pomidorów w oleju
1 garść czarnych oliwek
1 średnia czerwona cebula
1 ząbek czosnku (mogą być dwa)
sól, pieprz
Pomidory wyjmij z oleju (zachowaj go - jest świetny do sosów sałatkowych, marynowanych mięs, pomidorów etc.) i drobno posiekaj. Oliwki pokrój w plasterki, czosnek, cebulę drobno posiekaj.
W misce wymieszaj serek z jogurtem, dodaj pozostałe składniki, wymieszaj, dopraw solą i pieprzem. Podawaj z krakersami, chrupiącymi kawałkami tostów lub na zwykłym chlebie. Ja zdecydowanie lubię z słupkami świeżej marchewki i selerem naciowym :) miam!
Przechowuj w lodówce 3-4 dni.
Palce Lizać nr 22 (74), 5 czerwca 2012
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz